Listopad - miesiąc zadumy i wspomnień....
Corocznym obyczajem delegacja Orenburskiego obwodowego kulturalno-oswiatowego centrum „Czerwone Maki” wyjechała do rejonu Buzułukskiego by oddać hołd polskim żołnierzom armii gen. Władysława Andersa. Podczas tej sentymentalnej, pełnej zadumy wizyty odwiedzane są groby zmarłych i pochowanych w 1941-1942 r. polskich żołnierzy jednostek armii polskiej pod dowódctwem generała Władysława Andersa formujących się na tych terenach.
Uczęstniki Uroczystości na starym cmentarzu we wsi Kołtubanowka złożyły biało-czerwone gózdziki przed pomnikiem polskim żołnierzom, którzy zmarli w miejscowym szpitalu.
Zapalane są znicze pamięci na grobach żołnierzy, żłozone kwiaty i wieńce.
Pamięć zmarłych uczczono też minutą ciszy.
Prezes Zarządu Centrum „Czerwone Maki” Wanda Seliwanowska podkreślila, że na ziemi Buzułukskiej narodziła się Polska Armia generała Andersa, która jak i Sowiecka Armia wniosła ogromny wkład w rozgromienie wspólnego wroga – faszyzmu.
Odczytała nazwiska 13. polskich żołnierzy, zmarlych w miejscowym szpitalu i spoczywających w ziemi Kołtubanowkiej.
Spotkanie w miejscowej szkole
Podczas tego rajda okazał się czas na chwilę wspomnień o tych weteranów, którzy już odeszli ze znanej nam rzeczywistości.
„Doszła do nas nieoczekiwana i jakże smutna wiadomość o nagłej smierci żołnierza armii Andersa, Prezesa Zarządu Głównego Karpatczyków 3 DSK w Londynie, wielce zasłużonego polonijnego działacza kombatanckiego ś.p. Stefana Mączki. Jako jedyny i ostatni z weteranów, zeszłego roku w październiku 2013 r, uczestniczył w odsłonięciu pomnika polskim oficerom i żołnierzom armii Andersa w leśnictwe Szirokowskim. Ogromna strata dla calego środowiska Kombatantów,” - powiedzała Wanda Seliwanowska.
Przyjechał na groby mimo ogromnych odległości z Anglii na zaproszenie naszego centrum „Czerwone Maki” jako specyalny Gość, żeby oddać hold pamięci dla poleglych towarzyszy broni.
Podczas spotkania zostali wyświetlione fragmenty filma, dokumentającego Uroczystośći ubiegłego roku, autorem którego był ś.p. Stefan Mączką.
Wanda Seliwanowska przekazała Direktorowi dwóch szkół kilka numerow piśma „Kombatant”, w których ukazali się zdjecia ś.p. Stefana Mączki.
Na rajdzie można bylo również otrzymać materiały krajoznawcze.
Wszyscy uczestniki spotkania byli zdumieni z powodu tej smutnej wiadomości o nieoczikiwanej śmierci s.p. Stefana Mączki, wyrażili współczuczie dla rodziny, wspominając postawą i wygląd, energię oraz życzliwość ś.p. Stefana Maczki.
Aleja polskich oficerów
U Pomnika polskim oficerom i żołnierzom w leśnictwe Szirokowskim, który został odsłonięty 26 pażdziernika 2013 roku, uczęstniki rajda złożyli kwiaty i wieńce, zapalili znicze pamięci.
Pamięć zmarłych uczczono też minutą ciszy. Glos zabrał stary mieszkaniec osiedla Szyrokowski Aleksej Tupikow, wspominając jak wyglądał polski obóz wojskowy.
Na rajdzie można bylo również otrzymać materiały krajoznawcze.
„Wszystko oddaliście Polsce”, „Jeśli zapomne o nich, ty, Boże w niebie, zapomnij o mnie”, - takie transparenty na biało-czerwonym tle towarzyszyli uroczystości.
Rajd został organizowany przy współpracy z Parkiem Narodowym „Buzułukski Bór” oraz Borowoj szkolą we wsi Kołtubanowka rejonu Buzułukskiego.
W tegorocznym zaduszkowym rajdzie udział wzięli czlonki centrum „Czerwone Maki”, młodzież polonijna, studenci, uczniowe, nauczyczele, administracja szkól z Kołtubanowki, tamtejsi mieszkańcy.
W ten dzień oddaliśmy hołd pamięci zmarłym, dla których nasza ziemia na zawsze stała się miejscem spoczynku.
Wanda Seliwanowska,
prezes zarządu
Orenburskiego Obwodowego
kulturalno-oświatowego Centrum
„Czerwone Maki”
ZDJĘCIA PATRZ W ZAKŁADCE GALERIE