Przywracanie imion /Tomsk/

 

 

 

   W Rosji, 30 października, to Dzień Pamięci o Ofiarach Represji. Od kilku lat, w związku z tym dniem, stowarzyszenie „Memoriał” organizuje akcję „Przywracanie imion” – przywracanie imion ofiarom stalinowskich represji. Na placach, skwerach, na ulicach w rosyjskich miastach rozbrzmiewają, czytane powoli, nazwiska tych, którzy w jakiś sposób stali się niewygodni dla sowieckiego reżimu, choćby dlatego, że byli…

 

   Palce u moich stóp zaczynają zamarzać. Dwie pary skarpetek nie pomagają. Jest mi po prostu zimno. To już druga godzina na dosyć niewielkim mrozie, zaledwie – 6 stopni. A jednak jest mi zimno. Przystępuję z nogi na nogę, czekając na moją kolejkę. Spoglądam co chwila na małą karteczkę, którą trzymam w dłoni: Wiśniewski Lew Aleksandrowicz, ur. 1887 r., profesor Tomskiego Uniwersytetu Państwowego, zmarł w nowosybirskim więzieniu w 1938 r.; Groński Julian, ur. 1877 r., katolicki duchowny, proboszcz tomskiego kościoła 1921-1931. Aresztowany w 1931 r.; Dołgorukow Michail Michailowicz, ur. 1891 r., książę, rozstrzelany w Kołpaszewo w 1937 r. „To już” – lekko popycha mnie do przodu, kobieta stojąca za mną. „Idź, czytaj.” Kiedy staję przed mikrofonem, ogarnia mnie wewnętrzna panika. Bo tu nie chodzi o przeczytanie kilku słów, kilku nazwisk… Mam wrażenie, że tu chodzi niemal o nieme wykrzyczenie imion ludzi, którzy przez nieludzki system zostali zepchnięci w niepamięć. Ludzi, którzy są mi obcy…a może nie są….

   Na Skwerze Pamięci, przed tomskim Memorialnym Muzeum „Więzienie śledcze NKWD”w kurtkach, płaszczach, futrach, z kwiatami, zniczami lub tak po prost,u stoją ludzie. Starsi, w średnim wieku, młodzi, wszyscy z białymi karteczkami w dłoniach. Na nich imię, nazwisko, rok urodzenia, zajęcia i data …rozstrzelania, aresztu, zsyłki… Zastanawiam się na ile trzeba mieć dystansu, siły do historii swojej rodziny, swojego kraju, by przeczytać głośno i dobitnie, bez zająknięcia, chwili wstrzymania oddechu, treść i dodać już od siebie : „mój Ojciec”, „moja Matka”, „mój Dziadek”, „moja Babcia”. Ja wstrzymuję oddech, gdy słyszę drżący, łamiący się głos….co będzie dalej….? Jak bardzo historia sprzed 80, 70, 60 lat wsiąknęła w losy, tożsamość człowieka, który stojąc tu, na placu przywołuje imiona swoich przodków, oddając im szacunek.

 

 

 

   I kiedy w końcu staję przed mikrofonem, kiedy ogarnia mnie panika – zamykam oczy i myślę sobie: „Panowie, profesorze Wiśniewski, księże Julianie, książę Michale….chyba czas na Was.” I czytam, wkraczając tym samym w sferę, gdzie pamięć ma niezwykłą moc.

 

 

Agnieszka Kaniewska

Foto autora

Żródło: agakaniewska.wordpress.com

 

Polecamy również: Wasilij Chaniewicz: "Wpuszczamy wszystkich" 

Rozmowa z kierownikiem muzeum "Więzienie NKWD" w Tomsku o badaniu stalinowskich zbrodni, dialogu polsko-rosyjskim na płaszczyźnie kulturalno-historycznej oraz działaniach Stowarzyszenia "Memoriał".

Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2022


Redakcja strony: dr hab Sergiusz Leończyk, dr Artiom Czernyszew

"Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów".
Skontaktuj się z nami
Kliknij aby przeładować
Wymagane jest wypełnienie wszystkich pól oznaczonych gwiazdką *.

Organizacje