4/2004 (28): Dni Kultury Polskiej w Krasnojarsku

W listopadzie w Krasnojarsku odbyły się Dni Kultury Polskiej. Tradycja taka istnieje już od kilku lat, jednak przedsięwzięcie takiego rozmiaru było przeprowadzone po raz pierwszy. Wszyscy chętni mieli możliwość zapoznać się z polską kulturą, tradycjami i historią.

Pierwszy dzień programu Dni – wystawa poświęcona 60-leciu Powstania Warszawskiego. Wystawa ta pokazała tragiczne wydarzenia tamtych dni, aby fakty z polskiej historii zostały przybliżone odbiorcom poza granicami Polski.

Następnego dnia odbył się koncert muzyki klasycznej. Podczas tego koncertu miłośnicy muzyki klasycznej mogli w pełni dostać rozkoszy słuchając wirtuozowskiej gry muzyków wykonujących utwory Chopina.

W dalszej części Dni Kultury Polskiej odbył się pokaz filmów polskich. Pokazano 5 filmów: "Urodziny młodego warszawiaka", "Przypadek", "Faustyna", "Pornografia", "Edi". Wszystkie filmy zostały zaprezentowane w języku oryginału – po polsku. Właśnie z tego powodu powstała potrzeba tłumaczenia na rosyjski, aby treść filmów była zrozumiana przez szerokie audytorium widzów.

Ja otrzymałam propozycję pracy jako tłumacz symultaniczny. Chociaż na uczelnie codziennie zajmuję się tłumaczeniami, dla mnie to było pierwsze takie doświadczenie. Oczywiście od razu wiedziałam, że to nie będzie prosta sprawa, ale nawet nie myślałam, że to zajmie tyle czasu. Miałam przetłumaczyć dwa filmy. Pierwszy film był "Przypadek" – dzieło bardzo znanego reżysera w Polsce i za granicą Krzysztofa Kięslowskiego. W całym filmie przemija się idea, że wszystko w naszym życiu może zależeć od przypadku. W tym filmie pokazane trzy różne warianty życia głównego bohatera – Witka Długosza. Widzimy jak niewiele znaczące rzeczy zmieniają los bohatera.

Praca tłumacza polega na tym, żeby dokładnie przetłumaczyc tekst mówiony z jednego języka na drugi, przy tym zachowując sens tej informacji. W czasie pracy nad tym filmem kilka razy go obejrzałam. Pierwszy raz oglądałam, starając się zrozumieć wszystko, co się dzieje. Potem już, po raz drugi zapisywałam wszystko, co usłyszałam po polsku i tłumaczyłam na rosyjski. To nie było zbyt trudne, tylko zajęło dużo czasu, bo czas trwania filmu był ponad około 2 godzin. Niektóre sceny jednak trudno było zrozumieć, np. była jedna scena z narkomanami, gdzie oni rozmawiali jakby w swoim języku, używając swoistej leksyki. Ale prawdziwe poruszenie poczułam, kiedy weszłam do sali i zobaczyłam ile ludzie przyszło na ten film, wtedy bardzo bałam się, że mi coś nie uda. Ale w końcu to, co zrobiłam myślę mi się udało.

Drugi film reżysera Piotra Trzaskalskiego "Edi" był nie mniej ciekawy niż pierwszy. Ten współczesny film otrzymał dużo sprzecznych opinii, ale właśnie w tym filmie pokazano prawdziwe życie ludzie będących na dnie. Największą trudnością podczas tłumaczenia tego filmu było znalezienie pasujących rosyjskich odpowiedników tych zwrotów, które używali bohaterowi w swej mowie.

Będąc na 100 procent przygotowana i przekonana o swoich siłach już nie czułam ani stracha ani poruszenia. To chyba z tego powodu, że miałam doświadczenie.

W końcu chcę powiedzieć, że dzięki tej pracy jestem pewna, że chcę pracować w tym zawodzie, to znaczy zajmować się tłumaczeniem symultanicznym. Filmy bardzo wszystkim się podobały i dobrze byłoby powtórzyć to przedsięwzięcie w roku następnym.

Maria MICKIEWICZ



Konsul Generalny Stanisław Sokół z Irkucka na otwarciu Dni Kultury Polskiej w Kranojarsku.


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


< powrót

Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2022


Redakcja strony: dr hab Sergiusz Leończyk, dr Artiom Czernyszew

"Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów".
Skontaktuj się z nami
Kliknij aby przeładować
Wymagane jest wypełnienie wszystkich pól oznaczonych gwiazdką *.

Organizacje