Pod takim hasłem odbył sie wieczór pamięci w Orsku (obwód orenburski), poświęcony 60-tej rocznicy wyzwolenia KL Auschwitz- Birkenau i miasta Oświęcim.
Inicjatorem i organizatorem tych uroczystości było Żydowskie Centrum Kultury "Lew Ham" w m. Orsk, Kulturalno- oświatowe Centrum "Czerwone Maki" z Orenburgu , biblioteka miejscowa w Orsku przy aktywnym udziale Instytutu Polskiej Kultury w Moskwie.
Bogaty program uroczystości trwał ponad 2,5 godziny.
Na otwarcie wieczoru głos zabrali: zastępca Kierownika miejscowej Administracji Gennadij Epp, Prezes Żydowskiego Centrum Kultury "Lew Ham" Wadim Fridman, Prezes Kulturalno- Oświatowego Centrum "Czerwone Maki" Wanda Sieliwanowska.
"Tutaj, w Oświęcimiu, za kolczastymi drutami obozu znalazło się blisko 150 tysięcy polskich więźniow. Kiedy na miejscu obozu powstało Miejsce Pamięci - Muzeum Auschwitz-Birkenau, okazało się ono największym nie tylko dla Polaków cmentarzem na świecie.
Ofiary obozu Auschwitz na zawsze pozostaną dla nas i przyszłych pokoleń przypomnieniem tej tragedii ludzkości.
Naszym obowiązkiem jest uczynić wszystko, co w naszej mocy, żeby ta straszliwa tragedia nigdy więcej się nie powtórzyła," - podkreśliła W. Sieliwanowska.
W programie tego wieczoru pamięci wystąpili: ksiądz o. Paweł Jurkowski z Parafii rzymskokatolickiej Matki Boskiej Nieustannej Pomocy w m. Orsk, imam Orskiego muzułmańskiego meczetu Hatyb Achmetów oraz przedstawiciel wspólnoty żydowskiej - Boris Głozman.
Modlitwa ekumeniczna stała się hołdem dla ofiar obozu i zakończyła się zapaleniem zniczy. Zapalili je: były Prezes Rady Kombatantów w Orsku Władimir Tomin, a potem kierownicy Administracji i przedstawiciele organizacji kulturalno-narodowościowych Centrum.
Na te obchody zostały przygotowane specjalne utwory -wiersze "Polak", "W Auschwitz", "Mężczyźni męczyli dzieci", "Sąd," - wśród wykonawców był też i autor - Leonid Kac.
Minuta ciszy przy zapalonych zniczach pozostanie na zawsze w pamięci wszystkich uczestniczących w uroczystości. W drugiej części wieczoru wysłuchano specjalnie przygotowanych na tę okazję referatów.
Spośród nich - referat W. Fridmana "Katastrofa mojego narodu", referat W. Sieliwanowskiej "Oświecim i losy ludzkości: wspomnienia więźniów obozu koncentracyjnego w prozie polskiej po II Wojnie Światowej", referat Ireny Osińskiej "Milczec nie wolno", referat o wystawie książkowej "Przeżyłam Oświęcim" - bibliografa miejscowej Biblioteki L. Anaszkinej i inne.
Zostały otwarte nowe wystawy fotograficzne: "Auschwitz-Birkenau" z zasobów Instytutu Kultury Polskiej w Moskwie i wystawa fotograficzna Żydowskiego Centrum Kultury - "Niezłomny".
Zestaw fotografii przedstawia obecny stan terenu i obiektów byłego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Ten obóz-muzeum zachowany jest jako miejsce pamięci, hołdu i ostrzeżenia. Na wystawie eksponowane SA oryginalne puszki po cyklonie "B", wytwarzanym wówczas przez firmę DEGESCH z Frankfurtu n/Menem. W latach 1942-1943 użyto w Auschwitz około dwudziestu tysięcy kilogramów cyklonu "B". Najbardziej mocne wrażenie wywarły na uczestników wieczoru zdjęcia tak zwanej Drogi Średnicowej. Tędy SS-mani prowadzili Żydów niezdolnych do pracy: chorych, ułomnych, starych, kobiety w ciąży i małe dzieci do komór gazowych w krematoriach 4-5. Także nikogo obojętnym nie zastawią oglądanie zdjęć Ściany Straceń - kiedyś to miejsce rozstrzeliwania więźniów bloku nr 11, komory gazowej i krematorium 1 w Auschwitz, budynku dla SS-manów i lekarzy, którzy dokonują selekcji przywiezionych Żydów.
Swoje wspomnienia o pracach nad tłumaczeniem książki Seweryny Szmaglewskiej "Dymy nad Birkenau" organizatorom wieczoru przysłała Pani Ewa Wasilewska z Kongresu Polaków w Rosji a Instytut Polskiej Kultury oddał do dyspozycji film "Auschwitz" - wspomnienia więźnia numer 1327.
Ten film to wstrząsająca relacja człowieka, który przeżył obóz koncentracyjny Auschwitz- Birkenau.
Kazimierz Smoleń - przez cztery i pół roku więzień nr 1327. Po II Wojnie Światowej pracownik i wieloletni Dyrektor Państwowego Muzeum w Oświęcimiu. Koronny świadek w procesach sądowych nazistowskich oprawców.
Polskie Państwowe Muzeum utworzone na terenie byłego "Koncentrationlager Auschwitz-Birkenau" ufundowało czarne, marmurowe tablice znaczące najtragiczniejsze miejsca obozu. Tu znajdują się prochy pomordowanych i spalonych ludzi. A pomnik ofiar obozu, usytuowany pomiędzy ruinami krematoriów i komór gazowych 2 i 3 symbolizuje grobowiec przeszło milion ludzi, zamordowanych przez hitlerowców w Auschwitz.
Na zakończenie wieczoru został odczytany otwarty list uczestników do Komitetu Organizacyjnego Forum "Zycie dla mojego narodu" w Krakowie.
Wanda SIELIWANOWSKA