Oficjalne zakończenie repatriacji nastąpiło 24 kwietnia 1924 r. W komunikacie „Rosty” z 21 maja 1924 r., omawiającym zakończenie działalności komisji repatriacyjnej, podano szereg cyfr ilustrujących wyniki akcji. Do Polski wróciło w okresie od kwietnia 1921 do kwietnia 1924 r. 1 100 000 repatriantów. Odsetek Polaków wynosił 15-20 % ogólnej liczby, około 65 % stanowili Ukraińcy i Białorusini, głównie chłopi. Liczba optantów wynosiła 25 %. Wedle źródeł polskich na terenie ZSSR pozostało 1 500 000 Polaków.
Po śmierci Marszałka Józefa Piłsudskiego z Polski wyjechał major Mieczysław Lepecki mający na celu zebrać z cmentarzy syberyjskich ziemię na kopiec w Słowińcu, który miał upamiętniać sławne życie Marszałka. Ze zgodą władz radzieckich M. Lepecki razem z pracownikiem ambasady polskiej w Moskwie Janem Łagodą odbyli podróż po polskich cmentarzach w Kujbyszewe (Samara), Bugurusłanie, Nowosybirsku (Nowonikołajewsk), Tajdze, Irkucku, Aleksandrowsku, Tunkce, Mysowoj, Nierczyńsku i Akatuju.
W Bugurusłanie, w miejscowości gdzie organizowała się polska dywizja syberyjska Polacy pochowani na cmentarzu położonym przy cerkwi prawosławnej. Na cmentarzu znajdowało się wtedy kilka nagrobków z polskimi napisami. W Nowosybirsku M. Lepecki i J. Łagoda na miejskim cmentarzu znaleźli sporo nagrobków z napisami polskimi. „Cały cmentarz jest zrujnowany, poniszczony. Wiele grobów jest rozkopanych i prawdopodobnie obrabowanych”.
Również Polacy, żołnierzy V Dywizji pochowani na cmentarzu prawosławnym w Tajdze. W Irkucku również została pobrana ziemia z katolickiej części cmentarza, z grobu powstańca 1863 r. „Cmentarz leży przy ulicy Pierwszej Sowieckiej, nazywającej się dawniej Pierwsza Jerozolimską. Został on przeznaczony na zagładę. Na jego miejscu ma powstać park miejski. Specjalna komisja wycechowała ładniejsze i okazalsze nagrobki, zamierzając je dokądś wywieźć, inne nagrobki mają ulec zniszczeniu, groby zaś mają być zrównane z ziemią”.
Po rewolucji październikowej wobec Polaków, które pozostali na Syberii, zaczęły się represji. Represje te dotknęły przede wszystkim ludzie wierzących i samej instytucji – kościoła rzymsko-katolickiego. Represji te również dotknęły i cmentarzy innych wyzwań. Zgodnie z dekretem „O rozdzieleniu kościoła od państwa i szkoły od kościoła” cała własność religijnych organizacji podlegała nacjonalizacji. Antyreligijna polityka sowieckiego państwa gwałtownie się zaostrzyła się w 1929 r.
W 1936 r. na cmentarzu w Tomsku została rozebrana kaplica, w 1938 r. był rozgrabiony i zamknięty tomski kościół rzymsko-katolicki. W 1939 r. „w związku z zamknięciem kościoła i przestaniem działania gminy katolickiej” został również zamknięty tomski cmentarz katolicki. Podobny los spotkał także sąsiadujące cmentarze – żydowski, cmentarz staroobrzędowców oraz stare cmentarze prawosławne. W 1951 r. katolicki i żydowskie cmentarze zgodnie z postanowieniem tomskiej rady miejskiej zostały zlikwidowane. Na ich miejscu swoje pomieszczenia rozmieścił zakład „Sibkabel”. Wszystkie nagrobki zostały przy pomocy techniki zniesione do głębokiego wąwozu.