Nazywam się Aleksej Jaczewski. Przyjechałem z Kazachstanu w 1996 roku do obwodu Kaliningradzkiego i zamieszkałem w Polessku.
Wybrałem obwód kaliningradzki, bo po sąsiedzku Polska, a to dla mnie ważne. Rodziny moich dziadków ze strony mamy i taty mają polskie korzenie, pradziadowie byli zesłani za udział w powstaniu styczniowym. Ja też w swoim życiu pamiętam o moich korzeniach i dlatego jako pierwszy z rodziny przyjechałem do obwodu kaliningradzkiego. Mój przyrodni brat po siedmiu latach starań w ramach repatriacji przyjechał z Uzbekistanu do Polski w 2000 roku. Teraz mieszka pod Krakowem.
Przodkowie trafili do Uralska i do Orenburga. Po II Wojnie Światowej dziadkowie ze strony mamy również zamieszkali w Uralsku. W rodzinach pamiętano o polskiej tradycji wigilijnej, polskiej kuchni. Sąsiedzi uważali dziadków za „Pany” „Polaki”. W rodzinie mojego ojca było osiem córek i dwóch synów, wszystkie ciocie pamiętały, że mają polskie korzenie. Dziadkowie ze strony mamy to Fiodor Murski i Maria z domu Pierszyna. Rodzice ojca to Konstanty Jaczewski i Maria. Dziadek Konstanty, śpiewał kołysanki po polsku jak odwiedzał znajomych witał się słowami „Czy można…” i bywało, że i po polsku przeklinał oraz grywał na akordeonie polskie melodie ludowe; miał czterech synów i dwie córki. Przodkowie jak opowiadał jego dziadek, a on mi mieli pochodzenie szlacheckie i wywodzili się z miejscowości Różanka w Polsce – tyle wiem z opowieści rodzinnych dziadka Konstantego.
W Uralsku w II połowie XX w. nie można było uczyć się języka polskiego. W mojej rodzinie brakuje dokumentów i fotografii. Ja i moja ciocia Natalia Jaczewska z Wołgodońska szukamy w różnych archiwach informacji już od końca lat 90. XX w. w Kazachstanie.
We wrześniu 1999 roku pojechałem do Generalnego Konsulatu w Kaliningradzie spotkać się z konsulem Dariuszem Kozłowskim. Chciałem wiedzieć co zrobić by powstała organizacja polonijna, jak dotrzeć do ludzi pochodzenia polskiego w Polessku. Konsul polecił mi kontakt z Janem Werstakiem, który jak się okazało mieszkał i pracował w Polessku oraz z ks. Jerzym Jagodzińskim. Dariusz Kozłowski znał ich osobiście i z nimi należało porozmawiać. Potwierdził, że na pewno są osoby mające polskie pochodzenie w Polessku. Chciałem wówczas by nie daleko mojego miejsca zamieszkania, bliżej mojego domu była organizacji polonijna, by można było organizować naukę języka polskiego i poznawać historię i kulturę polską.
W grudniu 1999 r. zadzwonił do mnie ks. Jerzy Jagodziński i poprosił żeby się zebrać bo chciał się poznać z Polakami, którzy żyją w Polessku i odprawić mszę świętą. Pierwsze nabożeństwo odprawiono w Domu Kultury w Polessku na święta Bożego Narodzenia. Zebrało się wówczas około 6 osób. Odprawiona została jeszcze jedna msza święta i zabroniono dalszego odprawiania w Domu Kultury. Poznałem wówczas Tatianę Janicką u której w mieszkaniu prywatnym odbywały się nasze pierwsze spotkania - osób mających polskie korzenie.
Od 1999 roku ks. Jerzy Jagodziński niedzielne msze święte odprawiał w Polesskim Domu Luterańskim, gdzie i my po mszy świętej pozostawaliśmy na zebrania - wówczas na przewodniczącą wybraliśmy Tatianę Janicką.
Na prośbę ks. Jerzego Jagodzińskiego dawałem ogłoszenia o nabożeństwie w obrządku rzymsko – katolickim w Domu Luterańskim do gazety – „Polesskij Wiestnik”. Jeździłem po domach i informowałem osoby, które mogły być tym zainteresowane i zwolna powstała wspólnota katolicka – na początku była to grupa 10 – 15 osób.
Polesska Wspólnota Kultury Polskiej składała się z Polaków, którzy przyjechali do Obwodu Kaliningradzkiego z Kazachstanu. W 2010 roku w maju zadeklarowaliśmy, że naszej Wspólnocie Kultury Polskiej będzie patronowała Królowa Jadwiga.
W październiku 2010 roku Irena Korol prezes z Wspólnoty Kultury Polskiej im. F. Chopina w Czerniachowsku i konsul Dariusz Kozłowski zaprosili nas do Znamieńska. Na tych spotkaniach planowaliśmy dalszą działalność organizacji.
Dwa razy w Polessku w 2010 roku gościliśmy pracowników Muzeum Kultury Ludowej z Węgorzewa (Polska), historyka Krystynę Jarosz i historyka Jarosława Andrukajtisa, którzy realizowali projekt pt. „Polacy w Obwodzie Kaliningradzkim”.
Odbyły się spotkania, nagrywane były wywiady i udostępniliśmy fotografie obrazujące naszą dotychczasową działalność. Dokumentacja ta potrzebna była do zrobienia wystawy pt. „Polacy w Obwodzie Kaliningradzkim”. Opiekowałem się wówczas gośćmi z Polski, pokazałam nasze największe zabytki w rejonie i gościłem w swoim domu.
Z tego projektu jedna z plansz wystawy pt. „Polacy w Obwodzie Kaliningradzkim” poświęcona jest Wspólnocie Kultury Polskiej w Polessku i wydana została książka dwujęzyczna polsko-rosyjska pt. „Dziedzictwo historyczne Królewiec-Konigsberg-Kaliningrad” pod redakcją Krystyny Jarosz.
Od początku działalności Wspólnoty Kultury Polskiej w Polessku osoby z naszej organizacji uczestniczą w Spotkaniu Wigilijnym organizowanym w Węgorzewie przez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” (Oddział w Węgorzewie).
Jestem członkiem Polesskiej organizacji od jej zaistnienia w 1999 r. Razem z synem Kiryłem i członkami organizacji uczestniczyłem imprezach organizowanych czy to w Kaliningradzie czy w Czerniachowsku.
W październiku 2011 roku opracowaliśmy specjalny program artystyczny, który zaprezentowaliśmy Na Forum Kultury Polskiej w Czerniachowsku. Natalia Arabadże i ja tańczyliśmy tango „Co nam zostało z tych lat”, a Walery Aleksiejew śpiewał i akompaniował nam na fortepianie.
W Kaliningradzie podczas obchodów Dnia polskiej flagi oraz Dnia Konstytucji. Na zdjęciu: Aleksej Jaczewski, Anastasija Malinowskaja oraz Konsul ds. Polonii Jarosław Stycharski
W 2011 roku uczestniczyłem w Międzynarodowych Metodycznych Warsztatach Tanecznych organizowanych w Węgorzewie pod hasłem: „Folkowa zabawa – interakcyjne formy polskich tańców ludowych”. Instruktorem na warsztatach był Mirosław Bzowski autor książki o takim samym tytule, a organizatorem Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” (Oddział w Węgorzewie), w dniach 2-7 sierpnia 2011 roku.
Po powrocie z Polski do Polesska z Tatianą Janicką zorganizowaliśmy warsztaty taneczne dla wszystkich chętnych gdzie uczyliśmy narodowych tańców polskich: poloneza, jacyka, polki. W zajęciach udział wzięło udział dziesięć pań.
W kościele regularnie można otrzymać gazetę polską „Głos znad Pregoły”, którą czytam. Dwa razy brałem udział kursach nauki języka polskiego prowadzonych w Polesskim Uniwersytecie Rolniczym. Razem z Tatiana Janicką zaprosiliśmy nauczyciela z Uniwersytetu Kaliningradzkiego z Wydziału Języków Obcych. Kurs trwał od jesieni 2011 roku do czerwca 2012 roku. Zebraliśmy wówczas grupę 15 osób.
Akcja „Nie zapomnij” na memoriale obozu Hohenbruch,
przedstawieciele organizacji polonijnych miast Polesska i Kaliningrada
W 2011 roku uczestniczyłem w projekcie „Nie zapomnij”, którego celem było sprzątanie na terenie byłego obozu Hohenbruch (rejon Sławsk) we wsi Gromowo, przy pomniku upamiętniającym, zakupiłem i posadziłem rośliny.
Chętnie uczestniczyłem również w przedsięwzięciach organizowanych w Autonomii „POLONIA” w Kaliningradzie, gdzie między innymi pomagałem w organizacji m.in. zabawy choinkowej.
Mój syn uczył się języka polskiego w Polsce. Starałem się by uczestniczył trzykrotnie w warsztatach edukacyjnych organizowanych w Węgorzewie. Dzięki bogatej działalności Domu Polskiego im. Fryderyka Chopina w Czerniachowsku i pani Ireny Korol od wielu lat wielokrotnie bierzemy z synem udział w Dniach Kultury Polskiej i Forum Polonijnym w Czerniachowsku.
Forum Polonijne w Czerniachowsku
Polacy w Polessku wiele lat szukali budynku pod świątynie. Ja znalazłem taki budynek, który został zakupiony i odremontowany. W 2016 roku po raz pierwszy w kaplicy katolickiej przy Domu Misyjnym odprawiono nabożeństwo i od dwóch lat tam się spotykamy po mszy świętej.
W 2013 i 2015 roku uczestniczyłem z synem Kiryłem w dwóch pielgrzymkach. Pierwsza w 2013 roku do Trok, Wilna i Kowna, a druga w 2015 roku przez Wilno, Suwałki do Olsztyna, a następnie do Pieniężna gdzie nocowaliśmy w Domu Misyjnym św. Wojciecha przy Seminarium Duchownym Księży Werbistów w Pieniężnie.
W 2013 roku uczestniczyłem w Ostródzie w warsztatach zorganizowanych przez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” w Ośrodku Doskonalenia Nauczycieli w ramach projektu „Metodyka wspierania rozwoju u dzieci i młodzieży”. Napisaliśmy projekt na warsztaty fotograficzne. Planowaliśmy przyjazd dzieci i młodzieży do Obwodu Kaliningradzkiego by wspólnie z najmłodszymi członkami organizacji polonijnych pod okiem profesjonalnego fotografa przez tydzień uczyć fotografowania. Projekt miał program merytoryczny i plan finansowy. Było to bardzo ciekawe doświadczenie, a w warsztatach uczestniczyło wielu członków z pozostałych organizacji polonijnych z Obwodu Kaliningradzkiego m.in. Irena Korol, Irena Safranowa. Ja i Aleksander Korol mieliśmy za zadanie przygotować plan finansowy przedsięwzięcia. Mieszkaliśmy w „Domu Polonii” w Ostródzie.
W 2016 roku kiedy kończyłem naukę na Uniwersytecie Rolniczym w Polessku zorganizowaliśmy razem z kolegami z Wspólnoty Kultury Polskiej w Polessku Anatolim Iwanyczem Kibiszem i Alkiem Leonidowiczem Kosińskim w ramach Katedry Kultury Nauki Rosji i Polski kurs nauki języka polskiego. Zaprosiliśmy z Wrocławia nauczycielkę Agatę Malec, która przeprowadziła kurs języka polskiego - 40 godzin lekcyjnych, w grupie było dwanaście osób, które opłaciły po 12 tysięcy rubli. Mój kolega Alek przyjechał z Irkucka gdzie był prezesem Organizacji Polonijnej, a jego przodkowie znaleźli się tam jako zesłańcy po Powstaniu Listopadowym.
Od września 2017 roku dzięki ks. Jerzemu Jagodzińskiemu mamy pomieszczenie w Domu Misyjnym gdzie mieści się kaplica pod wezwaniem Św. Oskara i uczymy się tu języka polskiego. On zorganizował nam nauczyciela – Marię. Znalazłem chętnych i założyłem grupę zainteresowanych nauką języka polskiego, mamy ze sobą kontakt przez internet, jest nas 17 osób. Uczymy się języka polskiego z podręcznika pt. „Hura po polsku”.
Na zaproszenie przyjaciół z Polski uczestniczyłem we wrześniu 2017 roku w Regatach żeglarskich „Mamert Cup” w Trygorcie koło Węgorzewa. Od członków Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Koło w Węgorzewie otrzymałem podręczniki do języka polskiego, które przywiozłem do Obwodu Kaliningradzkiego i przekazałem dla prezes Wspólnoty Kultury Polskiej w Polessku Julii Łysakowskiej.
Obchody 100. Rocznicy Niepodległości Polski: Aleksej Jaczewski, Anna Nowakowska Konsul Generalny RP w Kaliningradzie, prezes "Wspólnoty Kultury Polskiej" w Polessku Julia Łysakowska
Co roku uczestniczę w spotkaniach opłatkowych organizowanych we Wspólnocie Kultury Polskiej w Czerniachowsku.
W dniach 12-17 marca 2018 roku zebrałem w Polessku grupę osób do udziału w warsztatach pisankarskich czyli nauki zdobienia, pisania pisanek dla dzieci i młodzieży pod okiem artystki Margarity Stępniak z Muzeum Kultury Ludowej w Węgorzewie. Na prośbę Krystyny Jarosz, historyka z Muzeum Kultury Ludowej w Węgorzewie pomogłem dotrzeć i byłem przewodnikiem do miejsca upamiętniającego śmierć około 4000 Żydów (w większości obywateli polskich) zamordowanych przez Niemców w nocy 31 stycznia 1945 roku w Palmnicken (obecnie Jantarnyj) i pomnika „Ofiarom Marszu Śmierci Palmnicken”.
Spotkanie z pracownikami Muzeum Kultury Ludowej było też okazją do przyjęcia książek serii Encyklopedii Powszechnej, jedenasto tomowej dla naszej Wspólnoty Kultury Polskie w Polessku od Koła „Wspólnota Polska” w Węgorzewie.
Moje niniejsze opracowanie udostępniłem na konkurs historyczny „Losy nasze…” 20. edycji do Muzeum Kultury Ludowej w Węgorzewie.
Polessk, listopad 2018 rok
Aleksej Jaczewski