O bawolim rogu. Z dawnych dziejów słowiańskich

Już w czasach starożytnych wierzono, że róg bawoła posiada znaczenie magiczne. Żadna ważniejsza ceremonia, nie mogła się odbyć bez muzyki, granej na tym właśnie instrumencie. Podobnie rzecz się miała w regionie świętokrzyskim, uważanym za kolebkę obyczajów związanych z łowiectwem i jesiennymi polowaniami.

Niezwykła moc

Wiele z zapisków historycznych mówi nam, iż życie dawnych Słowian właściwie nie istniało bez bawolego rogu, który jak wierzono posiadał niezwykłą moc. Każdy mieszkaniec osady słowiańskiej, w regionie świętokrzyskim chcąc uprosić boga Światowida o pomoc lub opiekę, musiał dąć w bawoli róg przez trzy dni, obchodząc z nim swój dom dookoła. Podobno prośby takowe nigdy nie pozostawały bez odpowiedzi, ponieważ Światowid delektował się muzyką rogu, która wprawiała go w dobry nastrój. W starożytnym okresie wierzeń politeistycznych, dęcie na rogu miało również znaczenie magiczne, a stosowano je podczas polowania, wierząc w dobre łowy. Jego brzmieniem, odpędzano złe demony, które wystraszały zwierzynę z leśnych duktów.

Święte przybytki

Jego niskich tonów używano też do oczyszczania świętych przybytków, w których palono święte ognie. Kapłanki strzegące tychże ogni, po skończonej grze na rogu, przypasywały go sobie do tuniki, a co najważniejsze wierzyły one w jego ochronną siłę. Niektóre ze słowiańskich kobiet zajmujących się magią i wywoływaniem duchów, celowo przypinały sobie róg do ubrania, aby ten pozwalał im na trafne stawianie przepowiedni jak również i diagnozy, w przypadku leczenia osób chorych.

Odrodzenie

W szesnastym stuleciu mimo, że wierzono już w jedynego Boga, każde polowanie rozpoczynało się od uroczystego dęcia w róg bawoli, aby tym sposobem uśpić mieszkające w lesie złe licho. Od zarania dziejów, róg był symbolem wszelkiej pomyślności i obfitości, jaką może obdarzyć człowieka los. Tak więc, w czasach gdy nasza Ojczyzna w siedemnastym wieku prowadziła rozliczne wojny z wrogimi wojskami, naruszającymi nasze granice, dęto w bawole rogi, które nie tylko symbolizowały gotowość bojową, ale też miały one sprowadzić do słusznej walki zastępy anielskie, które chroniły polskie wojsko od wszelkich bitewnych opresji.

1863 rok

W dziewiętnastym wieku, w regionie świętokrzyskim, stacjonowały oddziały powstańcze Mariana Langiewicza, które dla dobrej wróżby rokującej nam odzyskanie niepodległości, przypinały sobie do pasów rogi bawole. Służyły one jeszcze, jako możliwość nawoływania siebie z różnych stron lasu. Posiadanie rogu, sprzyjało jak wierzono w dawnych czasach szczególnej płodności, szczęściu w życiu małżeńskim, jak również w pomnażaniu zasobności portfela.

Do dziś utarło się powiedzenie, że komuś dobry los sypie szczęściem jak z rogu obfitości. Toteż, w niektórych świętokrzyskich domach dmie się w ten rzadki instrument podczas wielkich świąt religijnych i obchodów rocznicowych, aby szczęście nigdy nie opuszczało tej rodziny, która pokłada nadzieję w czarodziejskiej mocy tegoż instrumentu.

Ewa MICHAŁOWSKA-WALKIEWICZ

Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2022


Redakcja strony: dr hab Sergiusz Leończyk, dr Artiom Czernyszew

"Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów".
Skontaktuj się z nami
Kliknij aby przeładować
Wymagane jest wypełnienie wszystkich pól oznaczonych gwiazdką *.

Organizacje