14 bm. Ambasador Krzysztof Krajewski w czasie pierwszego dnia wizyty w odwodzie irkuckim odwiedził miejscowość Piwowaricha. Przy „Rowach śmierci”, gdzie spoczywają ofiary represji stalinowskich lat 30. XX w., złożył kwiaty na miejscu, w którym znajdowała się mogiła ku czci pomordowanych Polaków. Polskie upamiętnienie zostało usunięte wiosną br. pod pretekstem przeprowadzenia reorganizacji alejek i do tej pory nie powróciło na teren cmentarza.
Ambasador K. Krajewski przed jednym z głównych upamiętnień — pionową płytą z umieszczonymi tam tabliczkami z nazwiskami ofiar, datami urodzenia i śmierci — oddał hołd wszystkim ofiarom stalinowskiego terroru pochowanym w „Rowach śmierci”, wśród których oprócz Polaków i Rosjan, byli także m.in. Grecy, Litwini, Ukraińcy i Żydzi.
Podczas uroczystości z udziałem Ambasadora K. Krajewskiego na terenie „Rowów śmierci” pojawiły się trzy osoby, które zaprezentowały „artystyczny” plakat z hasłem: „Razem! Rosja i Polska za bezpieczeństwo Europy!”. Napis został opatrzony wizualizacją kolorystyczną mającą odzwierciedlać barwy narodowe Polski i Rosji. Niestety projekt nie udał się. Zamiast flagi Polski zaprezentowano flagę: Indonezji lub Monako (oba kraje mają identyczne czerwono — białe flagi).Przy okazji Pozdrawiamy naszych partnerów i przyjaciół z Indonezji i Monako. A autorom mini happeningów rekomendujemy więcej uwagi jeśli rzeczywiście kierują nimi dobre intencje.
Informacja Ambasady RP w Moskwie