1/2007 (38): "W KRAJU LUDZI, ZWIERZĄT I BOGÓW"

Rozmowa z Ambasadorem Rzeczypospolitej Polskiej w Mongolii dr Zbigniewem Kulakiem

- Szanowny Panie Ambasadorze! Jak się stało, że Pan został mianowany na Ambasadora w tak dalekim od Kraju i ciekawym miejscu jak Mongolia?

- Jestem byłym senatorem RP, pełniącym mandat przez 12 lat. Początkowo pracowałem w senackiej Komisji Spraw Emigracji i Polaków za Granicą a potem przez kolejne lata zajmowałem się sprawami bieżącej polityki zagranicznej, interesując się szczególnie przemianami demokratycznymi w państwach post-socjalistycznych. W latach 2001-2005 byłem wiceprzewodniczącym a następnie przewodniczącym Komisji Spraw Zagranicznych Senatu RP. I zapewne to właśnie zdecydowało o powierzeniu mi zaszczytnej funkcji ambasadora Rzeczypospolitej Polskiej w Mongolii.

- Jakie funkcje realizuje Ambasada RP w Mongolii? Wiem, że nie każdy kraj i w tym nie wszystkie kraje UE mają Ambasady w Mongolii.

- Podstawową rolą placówki jest utrzymywanie wszechstronnego kontaktu między oboma naszymi krajami, obserwowanie wydarzeń politycznych, przemian gospodarczych, inicjowanie kontaktów naukowych i kulturalnych, pomoc konsularna dla Polaków odwiedzających Mongolię i udzielanie wiz Mongołom zamierzającym odwiedzić Polskę. Z państw UE swoje ambasady w Ułan Bator mają: Bułgaria, Czechy, Francja, Niemcy, Polska i Wielka Brytania. Jest też szereg konsulatów honorowych innych państw, które dobrze służą zbliżaniu, pozornie tylko odległej geograficznie Mongolii, z Europą.

- Będąc w sklepach Ułan Bator spotkałem artykuły żywnościowe z Polski - ogórki konserwowe "Urbanek", dżemy "Łowicz", soki, słodycze, kompoty, przyprawy itd. To jest oznaką, że Polska jest obecna w Mongolii. A jak w ogóle rozwija się współpraca gospodarcza pomiędzy Polską a Mongolią?

- W ostatnich latach wymiana gospodarcza systematycznie wzrasta. Wartość polskiego eksportu na rynek mongolski w 2005 roku przekroczyła 10 mln USD, a wg jeszcze nieoficjalnych danych, w 2006 roku wzrosła o dalszych ponad 30%. To nie tylko eksport artykułów żywnościowych, ale także wyrobów papierniczych, elementów instalacyjnych i wykończeniowych dla budownictwa czy kosmetyków. Obroty handlowe z Mongolią sytuują Polskę na trzecim miejscu z 27 państw powiększonej ostatnio Unii Europejskiej.

- Polska szczególnie zasłużyła się w kontaktach z Mongolią, jako kraj, który dał chyba najwięcej naukowców, którzy w ciągu ostatnich 200 lat badali nie tylko zasoby naturalne Mongolii, ale też kulturę, etnografię i język mongolski. Jak teraz rozwijają się kontakty naukowe i kulturalne pomiędzy obu krajami?

- Przez wiele lat setki młodych Mongołów kształciły się w Polsce, polscy naukowcy i inżynierowie pracowali na terenie Mongolii a językiem polskim włada ponad 2000 mieszkańców tego kraju. Ambasada utrzymuje kontakt z absolwentami polskich wyższych uczelni i czyni starania o ponowne uruchomienie stałej stacji badawczej Polskiej Akademii Nauk. Organizujemy też różne formy kontaktu z polską kulturą a za niewątpliwy ubiegłoroczny sukces uważam wydanie w języku mongolskim książki Ferdynanda Ossendowskiego "Przez kraj ludzi, zwierząt i bogów", która okazuje się być bardzo atrakcyjna w oficjalnych kontaktach ze stroną mongolską.

W grudniu ub. roku zorganizowaliśmy?"Festiwal Polskiej?Piosenki",?który zgromadził 21 mongolskich wykonawców i 700 widzów. Aktualnie przebywa w poznańskim UAM cała 12-to osobowa grupa mongolskich studentów III roku polonistyki ułanbatorskiego uniwersytetu.

- A jak odbierani są Polacy we współczesnym społeczeństwie Mongolii? Czy jest dzisiaj znana w Mongolii literatura polska, kino?

- W Mongolii bardzo dobrze wspominane są polskie filmy, a wielu moich rozmówców pamięta nazwiska aktorów i reżyserów, o czym mogłem się przekonać nawet podczas bardzo życzliwej rozmowy z Prezydentem Mongolii N.Enkhbayarem, po wręczeniu listów uwierzytelniających. Docierają do mnie powtarzające się prośby o zaproszenie do Mongolii popularnych polskich aktorów a nasza skromna "placówkowa" biblioteka jest chętnie odwiedzana przez polskojęzycznych mieszkańców stolicy.

- Wiem, że obecnie do Mongolii często przyjeżdżają młodzi Polacy. Zazwyczaj droga ta prowadzi przez Syberię, Koleją Transsyberyjską i kończy się w Pekinie. Mongolia jest przystankiem po drodze do Chin. Czy można mówić o popularności Mongolii jako kraju turystycznego w Polsce?

- Niestety, jeszcze nie. Mongolia jest bardzo atrakcyjna, co przede wszystkim doceniają Japończycy, Koreańczycy i Amerykanie, chociaż z powodu surowości klimatu kontynentalnego sezon turystyczny jest tutaj bardzo krótki. Turystyka przyjazdowa z Polski z pewnością będzie się rozwijała, bo Polacy słyną z ciekawości świata i dysponują coraz silniejszym pieniądzem. Aktualnie przebywa w Mongolii ekipa polskiej telewizji, która swoimi materiałami z pewnością zainteresuje potencjalnych polskich turystów.

- Czy jest w Mongolii Polonia?

- W Mongolii praktycznie nie ma Polonii. Według naszego rozeznania mieszka tutaj dłużej niż 1 rok ok. 12-15 Polaków, ale są to raczej pobyty związane z wykonywaną pracą czy związkami małżeńskimi, a nie typową przeszłością emigracyjną czy przesiedleńczą.

- Czy Pan był na Syberii?

- W ubiegłym roku gościłem z grupą innych ambasadorów przez kilka dni w Irkucku, a problemy Buriacji są tutaj, z perspektywy Mongolii, śledzone z dużym zainteresowaniem.

- Wiem, że zajmuje się Pan od dawna fotografiką. Mongolia chyba najbardziej sprzyja temu hobby.

- Tak, to prawda, z każdym miesiącem przybywa w moim archiwum zdjęć ludzi, zwierząt i krajobrazów. Za najbardziej fotogeniczne uważam jednak małe mongolskie dzieci. Może mój pobyt zakończę wydaniem albumu?

- Dziękuję za rozmowę i serdecznie zapraszam na Syberię.

Rozmawiał Sergiusz LEOŃCZYK

Na zdjęciach przekazanych przez p. Ambasadora Z. Kulaka: Na centralnym placu Ułan Bator po występie mongolskich dzieci, które tańczyły polskie tańce ludowe; okładka wydanej w wersji mongolskiej opowieści F. Ossendowskiego "Przez kraj ludzi, zwierząt i bogów"; Ambasador RP W Mongolii dr Zbigniew Kulak na spotkaniu z Panem Ch.Dambajav - jednym z najwyższych rangą lamów Mongolii.





< powrót

Organizacje